main photo

Klimat oczami Polek i Polaków 

Czy Polki i Polaków można podzielić na zwolenników i przeciwników zmian proklimatycznych? Naszym zdaniem rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana, a Polska – wbrew temu, co często można usłyszeć w przestrzeni publicznej – nie jest podzielona na dwa przeciwstawne obozy. Różnimy się między sobą w ocenie kwestii związanych z transformacją energetyczną i klimatem, ale różnice te zazwyczaj nie są bardzo głębokie i dają nadzieję na możliwość stworzenia porozumienia ponad podziałami. Potrzebna jest natomiast odpowiednia komunikacja, która będzie przekonująca dla wszystkich grup społecznych i sprawi, że w procesie transformacji nikt nie będzie czuł się pominięty.

Data publikacji: sierpień 2024

W 2023 roku przeprowadziliśmy przekrojowe badania polskiego społeczeństwa, które pozwoliły nam na wyłonienie 7 segmentów: Postępowych zapaleńców, Pasywnych liberałów, Zawiedzionych samotników, Niezaangażowanych normalsów, Spełnionych lokalistów, Dumnych patriotów i Oddanych tradycjonalistów. Badania ankietowe oraz pogłębione wywiady pozwoliły dostrzec, w jaki sposób przedstawiciele każdej z tych grup patrzą na sprawy związane z kryzysem klimatycznym, przyjrzeć się ich obawom i lepiej zrozumieć potrzeby związane z transformacją.  

W kwestiach klimatu i środowiska łączy nas więcej niż mogłoby się z pozoru wydawać. Co prawda nie są to sprawy umieszczane przez Polki i Polaków na samym szczycie listy priorytetów (jedynie 14% uważa, że jest to jedno z pięciu najważniejszych wyzwań, przed którymi stoi Polska), ale z pewnością nie przechodzimy obok nich obojętnie. 57% polskiego społeczeństwa uważa, że aby uniknąć najgorszych konsekwencji zmian klimatu, nie możemy dłużej zwlekać i musimy działać teraz. Ponadto 16% obawia się, że obecnie może być już za późno na uniknięcie katastrofy klimatycznej.  

W polskim społeczeństwie niewielu jest też zagorzałych negacjonistów klimatycznych. Jeśli więc często widzimy ich w mediach, to dlatego, że są oni głośni, a nie dlatego, że jest ich wielu. Zaledwie 4% Polek i Polaków uważa, że zmiany klimatu nie mają miejsca. Najczęściej pogląd ten można odnaleźć wśród przedstawicieli Dumnych patriotów i Niezaangażowanych normalsów. Wciąż jednak ponad jedna trzecia badanych uważa, że zmiany klimatu są częścią naturalnych procesów, na które człowiek nie ma wpływu.  

Zmiany klimatyczne dają się już odczuwać właściwie na każdym kroku. Nie ma takich typowych pór roku. Dawniej były wiosna, lato, jesień, zima, a teraz granice między porami roku zupełnie się zatarły.

- Judyta, 69 lat, Oddani tradycjonaliści

LĘK KLIMATYCZNY 

Większość Polek i Polaków nie ma już jednak wątpliwości co do tego, że zmiany klimatu są faktem i odpowiada za nie działalność człowieka. Świadomości tej często towarzyszy lęk. 71% Polek i Polaków deklaruje, że obawia się zmian klimatu. Oznacza to, że nawet osoby, które nie wierzą, że to działalność człowieka spowodowała kryzys klimatyczny, boją się jego konsekwencji.

To jest wielki strach o to co będzie dalej. Globalne ocieplenie, lasy się palą wszędzie, w Grecji i w innych krajach. W Polsce dziwne upały były, […] i najwyższe temperatury w historii.

- Monika, 27 lat, Zawiedzeni samotnicy

Obawa związana ze zmianą klimatu może odzwierciedlać ogólny stosunek Polek i Polaków do zmieniającego się świata. Prawie cztery piąte Polek i Polaków uważa też, że świat staje się coraz bardziej niebezpiecznym miejscem. Najsilniejsze poczucie zagrożenia przejawiają Oddani tradycjonaliści, Dumni patrioci i Zawiedzeni samotnicy. Najmniejsze – podobnie jak w przypadku zmian klimatycznych – Niezaangażowani normalsi.  

KLIMAT, BETONOZA I DZIURA OZONOWA 

Kryzys klimatyczny niesie za sobą wiele obaw, ale czy tak naprawdę rozumiemy co ten termin oznacza? Z naszych badań wynika, że dla Polek i Polaków jest to temat wciąż skomplikowany i nie do końca jasny. Ze zmianą klimatu utożsamiamy całą gamę problemów: od smogu, palenia „byle czym” i „betonozy”, przez dziurę ozonową, problemy z utylizacją odpadów, zanieczyszczenie środowiska, ekstremalne zjawiska pogodowe, wylesianie, aż po transformację energetyczną. Niemniej klimat i środowisko to problemy, którymi – zdaniem wielu – należy się zająć.  

Teraz bardzo dużo ludzi pali śmieci, więc to chyba chodzi głównie o to, żeby była ta świadomość […]. Żeby nie palić tych śmieci. Powinniśmy też nauczyć się segregować […]. Nie chodzi o to, żeby nie palić w piecu węglem, tylko żeby nie palić śmieci.

- Franciszka, 63 lata, Oddani tradycjonaliści

Prowadząc rozmowy z Polkami i Polakami niejednokrotnie odnosiliśmy też wrażenie, że nasi rozmówcy czują się w temacie klimatu i polityki klimatycznej zdezorientowani. Może to wynikać m.in. z dezinformacji, a także często zmieniających się przepisów i narracji mediów oraz wypowiedzi polityków wokół kwestii zmiany klimatu i energetyki. 

Tyle lat palone było węglem i jakoś wszystko było w porządku. A od jakiegoś czasu przeszkadza to. Nie wiem, jak to odbierać.

- Teresa, 61 lat, Oddani tradycjonaliści

KTO ODPOWIADA ZA ZMIANY KLIMATU? 

Nasi rozmówcy z różnych segmentów zwracali także uwagę na to, że odpowiedzialność za zmiany klimatu przerzucana jest na obywateli, podczas gdy państwowe instytucje i prywatne korporacje wkładają mniej wysiłku w ochronę środowiska. To wywoływało niezgodę i poczucie niesprawiedliwości. Często podnoszony był temat hipokryzji polityków, którzy wymagają poświęceń od zwykłych ludzi, a sami na szczyty klimatyczne „latają odrzutowcami”. W rozmowach podkreślano, że przykład powinien iść z góry. Podkreślano, że ciężar wyrzeczeń związanych z redukcją emisji powinien spaść przede wszystkim na państwa, które najbardziej przyczyniły się do kryzysu klimatycznego, takie jak USA czy Chiny.  

Ściema! Bardzo mnie wzrusza, jak przylatują zatroskani o losy klimatu politycy…. 600 odrzutowców przylatuje, żeby porozmawiać o klimacie.

- Stanisław, 53 lata, Niezaangażowani normalsi

Z drugiej strony wśród rozmówców pojawiały się głosy, które wskazywały na poczucie współodpowiedzialności za stan planety oraz gotowość do działania i wyrzeczeń. Ponad 60% Polek i Polaków zgadza się, że tylko radykalne wyrzeczenia i zmiana stylu życia pozwolą uniknąć katastrofy klimatycznej. Jedocześnie deklaratywna skłonność do poświęceń na rzecz klimatu jest zdecydowanie wyższa wśród bardziej liberalnych segmentów – Postępowych zapaleńców, Pasywnych liberałów, Zawiedzonych samotników, a także w segmencie Spełnionych lokalistów, ogólnie zadowolonych ze swojego życia. Jednocześnie aż 73% Dumnych patriotów uważa, że jesteśmy w stanie zapobiec katastrofie klimatycznej, nie zmieniając stylu życia 

U nas też jest susza, co przekłada się na produkcję rolną, później na ceny jedzenia, więc jak najbardziej uważam, że nie jest to temat wyssany z palca. Jest to ważny problem. Każdy powinien zacząć od siebie tak naprawdę. Jest to problem, którym na szczęście świat zaczął się zajmować, więc miejmy nadzieję, że zdążymy.

- Igor, 35 lat, Postępowi zapaleńcy

Pomimo że w większości dostrzegamy konieczność wyrzeczeń, aby ograniczyć nasz negatywny wpływ na klimat, to wśród Polek i Polaków wciąż przeważa opinia, że wprowadzenie zakazów jest złym podejściem do walki ze zmianami klimatu. Zamiast tego, zdaniem respondentów, należy zachęcać firmy i osoby prywatne do dokonywania właściwych wyborów (48% wskazań). Wprowadzenie zakazów działań szkodzących klimatowi popiera jedynie 38% respondentów. 

Warto w tym miejscu przywołać także wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie Fundacji im. Heinricha Bölla. Obrazują one tendencję do bardziej entuzjastycznych reakcji na ograniczenia, które nie dotkną badanych, i sprzeciwu, jeśli zmiany miałyby faktyczny wpływ na ich życie codzienne. Wśród osób o niższym statusie materialnym można więc było „liczyć na większe (a nawet entuzjastyczne) wsparcie dla ograniczeń uderzających w «bogatych» (luksusowa konsumpcja, podróże lotnicze itp.), a wśród klas średnich i wyższych na podobny stosunek do ograniczeń uderzających w mniej zamożnych (restrykcje nakładane na właścicieli starych węglowych pieców, sprowadzanych z zagranicy kilkunastoletnich aut z silnikami dieslowymi itp.)"1.

Powiązane artykuły

Bądź na bieżąco!

Zasubskrybuj nasz newsletter, żeby być na biężąco z działaniami More in Common.